Szanowny Panie Januszu,

Cyceron powiedział, że nie ma tak głupiego zdania, którego jakiś filozof nie mógłby wypowiedzieć.

Trudno się nie zgodzić, słuchając współczesnych „mędrców”.

Najgorsze jest jednak to, że dzisiaj każdą taką głupotę uznaje się za ważną i próbuje wcielić w życie. A skutki bywają niestety tragiczne.

Tak dzieje się choćby z małżeństwem.

Czy nasze dzieci lub wnuki będą żyły w świecie bez małżeństwa?

Powrócę za chwilę do tej myśli, wcześniej jednak muszę poruszyć jeszcze jedną istotną sprawę.

SUKCES NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI

Jak zapewne Pan pamięta w ubiegłym roku rozpoczęliśmy kampanię „Dzień Ojca na nowo”. Zaproponowaliśmy wówczas przeniesienie świętowania Dnia Ojca na marcową uroczystość Świętego Józefa.

Naszą akcję poparło ponad 40 000 Polaków.

Równolegle podjęliśmy działania służące budowaniu poparcia dla naszej inicjatywy wśród przedstawicieli Kościoła, znanych osób, a także polityków.

Mogę Panu zdradzić, że sprawa jest na dobrej drodze. Zakulisowe rozmowy na wysokim szczeblu, które prowadziliśmy w ostatnim czasie, dają naprawdę dużą nadzieję na to, że Sejm przyjmie uchwałę o ustanowieniu Dnia Ojca na 19 marca.

Jednak, żeby doprowadzić przedsięwzięcie do końca, musimy zebrać dodatkowe podpisy poparcia dla naszej inicjatywy.

I proszę tu Pana o pomoc.

Do listu załączam formularz zbiórki podpisów.

Proszę Pana o rozpowszechnienie go wśród swoich przyjaciół, znajomych czy sąsiadów. Każdy podpis jest niemalże na wagę złota, dlatego będę niezwykle wdzięczny za włączenie się w zbiórkę podpisów i odesłanie nam uzupełnionego formularza.

Proszę także o poinformowanie ich, że swoje podpisy mogą złożyć na stronie dzienoica.pl.

Nie będę ukrywał, że bardzo liczę na Pana wsparcie.

Moim celem jest bowiem podwojenie liczby podpisów w ciągu najbliższych trzech – czterech miesięcy. To ambitny i wymagający zaangażowania cel.

Ale wierzę, że z pomocą naszych Przyjaciół – takich jak Pan – uda się go zrealizować.

Powrócę teraz do przerwanego wątku.

W ODMĘTACH LEWACKIEGO SZALEŃSTWA

Współczesnym ludziom wydaje się, że mogą urządzać rzeczywistość wedle własnego widzimisię. I że wszystko, co jest wytworem ludzkiego rozumu może zostać wcielone w życie. Nieważne czy mówimy o świecie techniki, instytucji społecznych, ładu moralnego czy wartości…

Spójrzmy na instytucję małżeństwa.

Przestała być ona oczywistym rozwiązaniem dla dojrzałego człowieka. Dziś świat proponuje „robienie kariery” i życie na kocią łapę.

A jednocześnie degraduje małżeństwo, przyznając jego przywileje np. związkom homoseksualnym.

Małżeństwo, niegdyś święte, nadawało życiu sens, ciężar i kierunek.

Dzisiaj często staje się pustą formalnością, pozbawioną głębszego znaczenia.

Jest co najwyżej umową, którą można zerwać w każdym czasie.

Dlatego tak łatwo się je odrzuca. Tu leży źródło kryzysów, zdrad, rozwodów.

Podejrzewam, że na co dzień w swoim otoczeniu obserwuje Pan skutki takiego podejścia.

Nie sądzę, by małżeństwo zniknęło zupełnie.

Jednak, jeśli będziemy tylko bezczynnie przyglądali się sytuacji, to stanie się wyjątkową rzadkością albo będzie traktowane jeszcze bardziej niezobowiązująco.

Proszę zwrócić uwagę na to jak przedstawiane jest dziś w mediach i kulturze.

Pokazuje się je przez pryzmat dramatów, nieszczęść i patologii.

My, mężczyźni występujemy w roli ciemiężycieli, którzy radość życia czerpią z dręczenia swoich żon i dzieci.

A co robić, kiedy pojawiają się trudności? Pracować nad swoim związkiem? Pogłębiać relację ze współmałżonkiem? Szukać wsparcia, które pomoże odbudować to, co nadwątlone?

Skądże. Odpowiedzią na problemy jest oczywiście rozwód.

Niestety, często tak właśnie wyglądają obrazy i podpowiedzi podsuwane przez współczesną kulturę popularną.

I do urobionego w ten sposób społeczeństwa ze swoim przekazem zwracają się lewaccy „mędrcy”. Za nimi pojawiają się działacze, z listami postulatów.

A ich polityczni reprezentanci wcielają w życie kolejne szkodliwe rozwiązania…

Powszechny dostęp do rozwodów, łatwość odbierania małżonkom dzieci, przyznawanie małżeńskich praw związkom nieformalnym, w tym jednopłciowym…

To wszystko uchodzi za cywilizacyjne zdobycze. A tam, gdzie nie obowiązuje w pełni – jak choćby u nas w Polsce – wpisywane jest na sztandary bojowników o lepsze lewicowe jutro.

Te postulaty przychodzą właśnie od ludzi, którzy uznają, że nie wiążą ich żadne normy, tradycje czy obyczaje. Że można bezkarnie odrzucić wszystko, co stanowiło podstawy ładu

To nic innego jak pycha.

Czy zgodzi się Pan, że cały ten atak, który przeprowadza się dziś na życie ludzkie, rodzinę, małżeństwo ma swój korzeń właśnie w tak rozumianej pysze?

Ja tak na to patrzę.

I z tego powodu uważam, że walka, którą prowadzimy ma również wymiar duchowy, który musimy uwzględniać w naszych działaniach.

Dlatego do listu dołączam poświęcony obrazek Świętej Rodziny.

Z jednej strony przesyłam go jako podziękowanie za Pana zaangażowanie i pomoc.

Ale z drugiej zależy mi na tym, żeby każdy, kto go otrzyma spojrzał na Świętą Rodzinę jako na wzór i inspirację dla wszystkich małżeństw.

Każdego dnia, kiedy w intencji naszych Przyjaciół i Dobroczyńców odmawiamy w biurze Anioł Pański, kończymy go wezwaniem: „Rodzino Święta, oddajemy się Tobie”.

Mam nadzieję, że dzięki przesłanemu obrazkowi uda nam się zachęcić do tej praktyki więcej osób.

W DOMKU MATKI BOŻEJ

Do listu dołączam również kartkę na przekazanie podziękowań i próśb za pośrednictwem Świętej Rodziny.

Wszystkie zawieziemy do Loreto do Sanktuarium Santa Casa, gdzie będzie odprawiona Msza Święta.

Zachęcam, byśmy dziękowali za wszystkie dobre małżeństwa, które żyją wokół nas. Za osoby, które wbrew przeciwnościom dają świadectwo o pięknie i potędze tego sakramentu.

Czy zna Pan historię tego sanktuarium?

Jego główną relikwią jest Domek Matki Bożej.

W nim Maryja urodziła się i wychowywała Pana Jezusa. Po Wniebowstąpieniu, dom został zamieniony na kościół. Po wojnach krzyżowych rodzina kupców włoskich zorganizowała i sfinansowała przewiezienie Domku do Włoch.

Dziś Loreto jest największym maryjnym sanktuarium w Italii.

Jako ciekawostkę dodam, że w lipcu 1944 roku zostało wyzwolone przez polskich żołnierzy z II Korpusu generała Władysława Andersa.

Wierzę, że wsparcie Świętej Rodziny pomoże naszym działaniom.

A tak jak wspominałem w styczniowym liście – obronie małżeństwa i jego promocji zamierzamy poświęcić najbliższe miesiące.

2022 – ROK OBRONY MAŁŻEŃSTWA

Już w kwietniu opublikujemy na naszym kanale YouTube cykl rekolekcji dla małżonków.

W ubiegłym roku przygotowaliśmy w ten sposób rekolekcje wielkopostne, które poprowadził dla nas i naszych Sympatyków ks. Daniel Wachowiak, znany kapłan Archidiecezji Poznańskiej.

W tym roku prowadzącym będzie ks. Michał Chaciński z Warszawy.

Od kilku lat prowadzi swój własny kanał z filmami, więc posiada odpowiednie doświadczenie w komunikowaniu się z wiernymi w takiej właśnie formie.

Rok temu w naszych rekolekcjach uczestniczyło ponad 1 500 osób. Wierzę, że tym razem uda nam się zgromadzić jeszcze większą publiczność.

A wszyscy oglądający nie tylko zyskają pogłębioną wiedzę na temat sakramentu małżeństwa, ale dostaną konkretny impuls do pracy nad swoimi związkami.

Kiedy piszę do Pana ten list, jednocześnie przygotowujemy wiosenną konferencję o małżeństwie.

Nie mogę jeszcze zdradzić szczegółów, ale gorąco zachęcam do odwiedzania strony czir.org i naszych mediów społeczności owych, gdzie opublikujemy te informacje tak szybko jak będzie to możliwe.

Nie będzie to jedyne tego rodzaju wydarzenie w tym roku.

Na jesień zaplanowaliśmy bowiem organizację konferencji, poświęconej małżeństwu w nauczaniu św. Jana Pawła II.

Wybraliśmy również datę tegorocznego Marszu dla Życia i Rodziny. Odbędzie się w maju, w sąsiedztwie Międzynarodowego Dnia Rodziny.

Jego hasło: „I ślubuję Ci” będzie przypominało o tym, że małżeństwo stanowi fundament każdej silnej i kochającej się rodziny.

Mam nadzieję, że w tym roku znikną wszelkie ograniczenia związane z pandemią. Dzięki temu uda nam się zachęcić środowiska zaangażowane w organizację Marszów w ubiegłych latach do tego, by z nową energią powrócić na ulice polskich miast.

PROSZĘ PANA O POMOC

Będzie to oczywiście oznaczało znaczne zwiększenie kosztów zaplanowanych przez nas na najbliższe miesiące. Musimy również sfinansować kontynuację zbiórki podpisów w ramach kampanii „Dzień Ojca na nowo”, czego nie mogliśmy przewidzieć jeszcze kilka miesięcy temu.

Dlatego zwracam się w tymi miejscu do Pana z prośbą o wsparcie w sfinansowaniu działań, o których piszę w tym liście. Ich wspólny koszt przekroczy 60 000 złotych.

Gorąco proszę o datek dowolnej wysokości, np. 20 zł lub 30 zł albo 50 zł czy nawet 100 zł bądź inną kwotę, którą uzna Pan za słuszną.

Jeśli zdecyduje się Pan nam pomóc, proszę skorzystać z danych zamieszczonych na przekazie. Proszę również o odesłanie kuponu razem z kartką na prośby i podziękowania.

Liczę, że włączy się Pan w nasze działania na rzecz obrony i promocji małżeństwa.

Dziękuję za lekturę listu i serdecznie Pana pozdrawiam,

Paweł Ozdoba Prezes

PS. Przesyłam Panu poświęcony obrazek Świętej Rodziny oraz kartkę na przekazanie Pana próśb i podziękowań, które zostaną przez nas zawiezione do sanktuarium Santa Casa w Loreto. Jednocześnie proszę o pomoc finansową dla naszych działań w obronie i promocj i małżeństwa oraz włączenie się w zbiórkę podpisów na rzecz kampanii „Dzień Ojca na nowo”. Raz jeszcze dziękuję za każde zaangażowanie, którym wspiera Pan naszą wspólną misję.

PPS. Pragnę jeszcze dodać, że w ostatnim czasie dotknęły nas dramatyczne podwyżki. Jesteśmy traktowani jak zwykła firma. W tym samym okresie w ubiegłym roku za dwa miesiące oszczędnego ogrzewania naszego biura gazem zapłaciliśmy 3 000 zł. W tym roku otrzymaliśmy fakturę na 15 000 zł! Jeśli sytuacja się nie zmieni w kolejnych miesiącach, będzie to dla nas oznaczało nagły wzrost wydatków o kilkadziesiąt tysięcy złotych. Tym bardziej proszę o przekazanie datku.