ŻYDOWSKA WERSJA HISTORII

Izabela Brodacka-Falzmann, Warszawska Gazeta, nr 16/566, 20-26.04.2018 r.

Nie istnieje narodowa wersja historii, czyli wersja wyznawana przez wszystkich bez wyjątku członków pewnej nacji. Jaka zresztą miałaby być żydowska prawda o Holokauście? Czy byłaby to prawda o instytucjonalnej maszynie śmierci, której trybikami – jak poświadcza Emanuel Ringelblum – byli sami Żydzi? Albo prawda o negocjacjach dotyczących losów Żydów z Europy Wschodniej? A może historia instytucjonalnego wyduszania z Żydów pieniędzy i kosztowności, czego przykładem są dzieje rodu Rothschildów? Czytaj dalej ŻYDOWSKA WERSJA HISTORII

Propozycja – konstytucja

Aby rozmawiać o konstytucji to po pierwsze 1-ma się wypowiedzieć suweren, nie politycy.

Po 2 ustawa zasadnicza musi być stworzona na zasadzie Jana Jakuba Russo – jako umowa społeczna pomiędzy suwerenem, czyli narodem a prawodawcą.

3 – Suweren decyduje o ustroju -czy ma to być ustrój prezydencko-parlamentarny czy kanclerski, czy demokracja Bezpośrednia, czy republikańsko-konserwatywny.

Pytania ma przygotować suweren – a naszym zadaniem jest mu to udostępnić, czyli go zapytać i to dosłownie.

Na czym to ma polegać?

Po prostu zebrać od niego ich opinie i propozycje. A zrobienie tego jest proste. Wszyscy co są w grupie Zjednoczonej prawicy maja to zebrać i opracować – nie politycy bo to spieprzą na początku. Z naszej strony musi wyjść ta inicjatywa i propozycja.

Jeżeli zrobi to prezydent to porszaka na samym początku jest pewna i nie znikniona, pierwszy babol data, drugi powoływanie doradców bez zgody suwerena – czyli wyborców.

No i duże zapytanie kto jeszcze będzie mu doradzał bo jak p. Romaszewska – to następny babol. A konstytucja to nie zabawa i szabelka do wymachiwania – dając prawa uchwalenia jej suwerenowi, dajemy mu prawo decydowania bezpośredniego i odpowiedzialności za to co stworzy – Suweren jest gwarantem państwa nie politycy – politycy są tylko ich narzędziami w ich ręku,a nie odwrotnie.

Jarosław Praclewski

Odsłonięcie Pomnika Ofiar Katastrofy w Smoleńsku w 2010 r.

10 kwietnia 2018 r. Jarosław Praclewski wraz z Samuelem Baranowskim (członkowie założyciele Wolni i Solidarni w Częstochowie) udali się z grupą członków NSZZ “Solidarność” – Region Częstochowa do Warszawy na uroczystość odsłonięcia pomnika poświęconego Ofiarom katastrofy samolotu rządowego, która miała miejsce 10 kwietnia 2010 r. na lotnisku w Smoleńsku.

Na pokładzie TU-154M o numerze bocznym 101 znajdował się urzędujący Prezydent Rzeczypospolitej Lech Kaczyński wraz z małżonką oraz delegacja parlamentarzystów wszelkich formacji politycznych i przedstawiciele Rządu RP.

Ogółem na pokładzie samolotu znajdowało się 96 osób, w tym załoga samolotu i pracownicy Biura Ochrony Rządu.

Czytaj dalej Odsłonięcie Pomnika Ofiar Katastrofy w Smoleńsku w 2010 r.

JAK BRONIĆ POLSKI

Stanisław Srokowski, „Warszawska Gazeta”, nr 14(564), 6-12.04.2018 r.

Prośba do Czytelników „Warszawskiej Gazety” by odpowiedzieli na ten apel czynnie na swojej ziemi. Twórzmy lokalne struktury Obrony Polski.

Być może Czytelnicy moich felietonów pamiętają te teksty, w których nieustannie przypominałem, jakie są największe zagrożenia dla Polski. Czytaj dalej JAK BRONIĆ POLSKI

Syjoniści nie reprezentują Żydów w żaden sposób

Rozmowa „Warszawskiej Gazety” z rabinem Aaronem Cohenem, „Warszawska Gazeta”, nr 14(564), 6-12.04.2018 r.

Nie wińcie Żydów i judaizmu za występki syjonistów. To zupełnie dwa różne obozy. Ostatecznie syjonizm nie przetrwa. Jesteśmy tego pewni. Nie przetrwa. Ile zajmie to czasu, by upadł, tego nie wiemy. Oby jak najszybciej. Oby stało się to bez rozlewu krwi.

Jeśli Polska chce całkowicie zabronić w mediach określenia „polskie obozy śmierci” ma do tego pełne prawo. Nie powinno być przeciwko temu żadnego sprzeciwu. A ludzie spoza kraju nie mają prawa krytykować tego w żaden sposób. Kraje mają prawo robić, co chcą, w zasięgu swych granic. Nikomu to nie szkodzi, jedynie najwyraźniej psuje to szyki syjonistom, na to wygląda, aby wyciągnąć więcej pieniędzy od Niemiec, a może nawet od Polski za nazistowskie obozy. Naszym zdaniem oczywiście jest to całkowicie niewłaściwe. Czytaj dalej Syjoniści nie reprezentują Żydów w żaden sposób

Geniusz prowokacji

Ku przestrodze dla moich czytelników. Na pochybel władzy…
Janusz Baranowski – Tatar Polski, twórca Solidarności, potomek Powstańców Styczniowych, Legionistów, Generałów, Harcerzy, Szarych Szeregów, Żołnierzy Wyklętych

Waldemar Łysiak, „DoRzeczy”, Nr 13/266, 16.03 – 2.04.2018

Mickiewicz w „Panu Tadeuszu”: „Byle nie szpieg rzgdowy…”

Zbliżamy się do 30. rocznicy zrzucenia z rąk i nóg Polski pęt komunizmu. W miarę upływu lat przybywa dokumentów i świadectw, dzięki którym coraz większa liczba patriotów (również akademickich historyków) przestaje wierzyć, że udanej rewolty dokonała spontaniczna „Solidarność”. Wzmacnia się przekonanie, iż zaklepana Magdalenkowymi toastami „transformacja” systemu była rodzimą pieriestrojkową prowokacją bezpieki, ukierunkowaną na geszeft: my [„służby” i nomenklatura partyjna) oddajemy wam władzę polityczną, a wy (KOR i wszelka inna „opozycja koncesjonowana”) oddajecie nam cały majątek tego kraju, byśmy się mogli „uwłaszczyć” i tym samym dalej trzymać ster. Jeden z nielicznych autentycznych herosów wierchuszki „solidarnościowej”, Andrzej Gwiazda, mówi o tym wprost: „ — To wszystko była robota służb. Między bajki należy włożyć legendę, że to «Solidarność» obaliła komunizm. Komunizm, czyli partię, obaliło jej zbrojne ramię, czyli służby specjalne” (2015).

Czytaj dalej Geniusz prowokacji

Pisarz, który nie nudzi

Sebastian Reńca, „DoRzeczy”, Nr 13/266, 16.03 – 2.04.2018

Waldemar Łysiak debiutował w 1974 r. napoleońską powieścią „Kolebka’ Miał wtedy 30 lat. Od tamtego czasu napisał 60 książek, są to powieści, zbiory esejów, opowiadania, przedruki tekstów prasowych. Każda z tych kilkudziesięciu książek jest wyjątkowa

Czytaj dalej Pisarz, który nie nudzi