Nikt nie spostrzega w tym zgiełku, część 2

Agnieszka Dębska, Karta, nr 56/2008

Z manifestu Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej:

Warszawa. Józef Piłsudski z rtm. Bolesławem Wieniawą-Długoszowskim po powrocie z Magdeburga. Fot. PAP/CAF

Do Ludu Polskiego! Robotnicy, włościanie i żołnierze polscy!

Nad skrwawioną i umęczoną ludzkością wschodzi zorza pokoju i wolności. W gruzy walą się rządy kapitalistów, fabrykantowi obszarników, rządy militarnego ucisku i społecznego wyzysku mas pracujących. Wszędzie lud pracujący dochodzi do władzy. I nie zaświta lepsza dola nad narodem polskim, jeśli rdzeń i olbrzymia jego większość, lud pracujący, nie ujmie w swoje ręce budowy podwalin naszego życia społecznego i państwowego.

Lublin, 8 listopada

Bogusław Miedziński:

W gmachu byłego gubernatorstwa mieścił się zarówno rząd, jak i wojskowy sztab Śmi- głego-Rydza [ministra wojny]. W tej części gmachu, którą zajmowało wojsko, panował ożywiony ruch i wrzała nieprzerwana praca, 24 godziny na dobę. […] W drugiej części gmachu, do której od czasu do czasu zaglądać musiałem, panowała pustka i cisza. Moi przyjaciele ministrowie snuli się po korytarzach, odbywali między sobą konferencje w tej czy innej sali, ale życia tam nie było. Brak kontaktu ze światem zewnętrznym był niewątpliwy i uderzający.

Lublin Czytaj dalej Nikt nie spostrzega w tym zgiełku, część 2