Grosik Kornela dla potrzebującego obywatela

Obywatelska, nr 274, 1-14.07.2022 r.

O Arturze Holce pamiętali nieliczni. Pamiętała „Gazeta Obywatelska”, pamiętał premier Mateusz Morawiecki, który w mediach społecznościowych napisał: We Wrocławiu umarł Artur Holka -jeden z tragicznych, a słabo pamiętanych bohaterów Solidarności, który za walkę o wolną Polskę zapłacił niezwykle wysoką cenę. 31 sierpnia 1982 roku, kiedy siepacze z ZOMO zatrzymali go za udział w demonstracji, miał 19 lat. Skatowanego komunistyczny sąd skazał na 9 miesięcy więzienia, które okazały się piekłem. Holka przypłacił całkowitą utratą zdrowia szykany esbeków. Katowali go tak dotkliwie, że do końca życia był sparaliżowany.

W tym miejscu przypomnij- my słowa Jana Pawła II, które wygłosił podczas Mszy świętej 12 czerwca 1987 roku:

„Jeden drugiego brzemiona noście” – to zwięzłe zdanie Apostoła jest inspiracją dla międzyludzkiej i społecznej solidarności. Solidarność – to znaczy: jeden i drugi, a skoro brzemię, to brzemię niesio- ne razem, we wspólnocie. A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu. Jedni – przeciw drugim. I nigdy „brzemię” dźwigane przez człowieka samotnie. Bez pomocy drugich. Nie może być walka silniejsza nad solidarność. Nie może być program walki ponad programem solidarności. Inaczej – rosną zbyt ciężkie brzemiona. I rozkład tych brzemion narasta w sposób nieproporcjonalny.

Artur Adamski w tekście wspomnieniowym napisał o Arturze Holce: Umarł kilka tygodni temu, co odnotowali bardzo nieliczni – znów nasz premier, znów nasza gazeta. Za tę pamięć matka zmarłego przekazała serdeczne podziękowania. Uczestniczące w pogrzebie Mirosława i Iwona Kondratowicz dowiedziały się jednak, że samo zorganizowanie skromnej ceremonii za 4800 zł przekroczyło sumę uzyskaną w ramach zasiłku pogrzebowego. Dla pani Reginy, utrzymującej przez prawie czterdzieści lat siebie i swojego sparaliżowanego syna z jednej bardzo niskiej renty (dopiero parę lat temu przyznano jej drugą – specjalną), jest to suma nieosiągalna. Nigdy na nikogo nie można było liczyć tak, jak na ludzi Solidarności Walczącej. Z taką nadzieją panie Mirosława i Iwona Kondratowicz zainicjowały zbiórkę pieniędzy na pokrycie kosztów pogrzebu śp. Artura Holki.

Potem wszystko potoczyło się tradycyjnym torem, tak jak wcześniej przy okazji organizowania pogrzebów ludzi z Solidarności Walczącej, którzy umierali w osamotnieniu. Znani z ofiarności, a przede wszystkim z wierności idei Kornela Morawieckiego, Marta Morawiecka, Agnieszka Marczak, Zbigniew Bieniek i Mieczysław Perlak zorganizowali zbiórkę: GROSIK KORNELA DLA POTRZEBUJĄCEGO OBYWATELA. W trakcie wrocławskich obchodów jubileuszu Solidarności Walczącej zebrali 5 tys. zł i przekazali je pani Reginie.

Marta Morawiecka
Agnieszka Marczak
Zbigniew Bieniek
Mieczysław Perlak

Człowiek nie jest sam, żyje z drugimi, przez drugich, dla drugich. Cała ludzka egzystencja ma właściwy sobie wymiar wspólnotowy i wymiar społeczny – nauczał Jan Paweł II i wielokrotnie powtarzał te słowa przywódca Solidarności Walczącej, Kornel Morawiecki, który spontanicznie organizował podobne zbiórki wśród zebranych wokół niego ludzi, gdy tylko się dowiedział, że ktoś jest w potrzebie. Dzisiaj niewielu docenia postawy i wartości, które próbował zaszczepić Kornel. Wartości, które przynoszą korzyść ofiarodawcom i potrzebującym pomocy. Te postawy kształtują lepszych ludzi, lepsze życie i lepsze stosunki międzyludzkie. Im szerzej je praktykujemy, im więcej dajemy innym, tym więcej dobra przybywa i tym więcej do nas wraca. Nie sztuka pomagać innym, aby czerpać z tego korzyści. Kto tak robi, mimo wypowiadanych wzniosłych słów zachowuje się egoistycznie i ze stworzonych sobie hierarchii potrzeb i wartości na pierwszym miejscu zawsze stawia tylko własne dobro. To są postawy, z którymi Kornel Morawiecki walczył do końca życia. Postawy ukształtowane przez szkodliwą dla jedności i wspólnoty koncepcję, że jedynym miernikiem wartości człowieka jest pieniądz. W Ameryce głosił ją Milton Friedman i jego uczniowie zwani Chicago Boys. W Europie szedł w tym kierunku m.in. Friederich Wilhelm von Hayek. W Polsce gorliwie kopiował neoliberalizm i to z opłakanym skutkiem Leszek Balcerowicz, który zatomizował społeczeństwo i spowodował nieodwracalne szkody społeczne i gospodarcze.

A Kornel Morawiecki w 2016 roku pytał: Jakiej chcemy Polski? I odpowiadał: Chcemy Polski solidarnej. Polski bez bezrobocia i bez bezprawia. Chcemy Polski uczciwej i sprawiedliwej. Polski bez biedy i wykluczenia. Chcemy Polski, w której dobro publiczne stanie ponad interesem osobistym i partyjnym. Chcemy Polski będącej domem i wzorem do naśladowania.

Kiedyś pewien profesor napisał na tablicy cyfrę „1” i, spojrzawszy na studentów, wyjaśnił: To jest wasze człowieczeństwo – najważniejsze wartości w życiu. Później do cyfry „1” dopisał „0” i powiedział: A to są wasze życiowe osiągnięcia, które w połączeniu z człowieczeństwem zwiększyły waszą wartość 10 razy. I tak dodawał kolejne zera – wykształcenie, doświadczenie, sukces… Każde dodane „0” uszlachetnia człowieka kolejne „10” razy – wyjaśniał. Nagle zmazał cyfrę „1”, która była na początku ciągu cyfr, na tablicy zostały same zera. Wtedy powiedział: Jeśli nie będziecie zachowywać się jak ludzie, to cokolwiek osiągniecie, cokolwiek zrobicie, zostaniecie tylko zerem.

Dziękuję Marcie, Agnieszce, Zbyszkowi i Mietkowi za okazaną empatię, bezinteresowność i pielęgnowanie wartości, których wielu już nie rozumie i nie docenia.

Wierzę, że wszystko ewoluuje i zmienia się na lepsze. Indywidualne systemy wartości również ulegają zmianom. Bierzmy przykład z Marty, Agnieszki, Zbyszka i Mietka, bo to oni, nie w słowach, ale w czynach kontynuują idee śp. Kornela Morawieckiego.

Opracował: Janusz Baranowski – Tatar Polski, twórca Solidarności, potomek Powstańców Styczniowych, Legionistów, Generałów, Harcerzy, Szarych Szeregów, Żołnierzy Wyklętych