wspieramy…

Warszawa, dnia 30 czerwca 2021 r

Szanowny Panie Januszu,

Proszę, aby wsparł Pan biskupów polskiego Kościoła modlitwą i umacniającym słowem.

Proszę o podpisanie listu, który złożymy na ręce Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, księdza arcybiskupa Stanisława Gądeckiego. Dziękujemy w nim za głos pasterzy polskiego Kościoła, którym bronią tożsamości małżeństwa i rodziny oraz stoją na straży życia ludzkiego.

Taka jednoznaczna i odważna postawa jest dziś konieczna.

Jesteśmy bowiem świadkami zadziwiających tendencji.

Oto w Stanach Zjednoczonych nowy prezydent odkręcający kurek z pieniędzmi dla proaborcyjnych organizacji i popierający „prawa reprodukcyjne” – bez głosu sprzeciwu przystępuje do Komunii Świętej.

W Niemczech od kilku lat – w ramach tzw. Drogi synodalnej – dokonuje się demontażu katolickiego nauczania o seksualności i rodzinie.

Dlatego w naszym liście prosimy o więcej.

Prosimy naszych pasterzy o odważny głos w obronie tradycyjnego nauczania Kościoła również wobec biskupów z krajów Europy Zachodniej.

Zapewne i Pan dostrzega wyzwania i zagrożenia, z którymi zmierzyć się będą musieli wszyscy, którym bliskie są wartości życia i rodziny.

Niestety, aprobata dla poglądów lansowanych dotąd przez radykalnie lewicowe środowiska coraz częściej pojawia się dziś również wśród ludzi Kościoła.

Obserwujemy pęknięcie, bolesną ranę.

Czy możemy zrobić coś, aby pomóc ją zaleczyć?

Myślę, że tak. Ale potrzebny jest wyraźny i mocny głos – taki jak słyszymy od naszych biskupów.

Co będzie jeśli go zabraknie?

Czy będziemy jak statki roztrzaskujące się w mrokach nocy, gdy nie prowadzi ich łagodne światło latarni morskiej?

Tego się właśnie obawiam: jeśli rodziny przestaną dostrzegać w Kościele swojego jednoznacznego obrońcę i promotora, to nie oprą się wzbierającej fali rozwodów, aborcji, przemocy…

Proszę zobaczyć: za wierność Magisterium nasi biskupi płacą słoną cenę. Doświadczają nagonki medialnej i ciągłych ataków. Przedstawiani są jako oderwana odżycia sitwa.

Dlatego, na tyle, na ile możemy umocnijmy ich w dobrej postawie.

Zdaje Pan sobie doskonale sprawę z tego, że nieprzychylne naszym wartościom środowiska wykorzystują każdą okazję do rozmywania nauczania Kościoła.

Będą je kwestionowały i mnożyły wątpliwości.

Wszystko po to, by wprowadzać zamęt. Aby ludziom trudno było zorientować się, co jest prawdziwym przesłaniem Kościoła.

A tymczasem przed biskupami i kardynałami Kościoła stoją wielkie wyzwania:

– dobrego rozpoznania problemów trapiących współczesne rodziny;

– znalezienia sposobów na zachęcenie młodych do podejmowania tej fascynującej, ale i wymagającej drogi życia, jaką jest rodzina;

– zainspirowania małżonków do najlepszego wypełnienia ich małżeńskiego powołania.

Rozwiązania, które znajdą dla tych problemów będą mocno wpływały na życie milionów ludzi na całym świecie.

Zdecydują o tym, czy tradycyjna rodzina będzie silna, czy też będzie stopniowo wypierana przez różne nieformalne związki, także homoseksualne.

Ta druga ewentualność będzie dramatem dla nas i dla naszych bliskich.

Dlatego moim głębokim pragnieniem jest, aby głos pasterzy utwierdził wszystkie rodziny w ich wyborze i zachęcał kolejne pokolenia do obrania tej drogi. Aby napełnił rodziny dumą. Aby umacniał je w trudnych momentach i zachęcał do wytrwałości.

Wierzę, że myśli Pan podobnie.

I wierzę, że pasterze polskiego Kościoła mają do odegrania ważną rolę.

Ich głos powinien być usłyszany.

Z tego powodu w naszym liście piszemy:

(…) apeluję do Księży Biskupów, aby wbrew nagonce i płynącym z różnych stron naciskom, pozostali nieugięci w sprawach dotyczących ochrony małżeństwa i rodziny przed wszelkimi próbami naruszenia jej tożsamości oraz zapewniam ze swojej strony wszelkie wsparcie w tej kwestii.

Jednoznaczna postawa polskiego Episkopatu w kwestiach moralnych wyrażana także wobec biskupów z innych narodów może być przyczynkiem do dobrych zmian społecznych w całej Europie.

Liczę, że wspierający głos tysięcy wiernych umocni naszych biskupów. Każdy podpis ma znaczenie i dlatego nalegam, aby do akcji przyłączył się również Pan.

Chciałbym w tym miejscu zwrócić Pana uwagę na jeszcze jedną istotną i niebezpieczną tendencję, o której tak piszemy w liście.

Ta obecna presja łączy się dla mnie z dochodzącymi z Niemiec informacjami o próbach podważenia dotychczasowej nauki katolickiej na temat seksualności i małżeństwa w ramach tzw. Drogi synodalnej.

Szczególnie niepokoją mnie doniesienia o uznaniu za bezgrzeszne kontaktów seksualnych poza małżeństwem, akceptacji związków osób tej samej płci czy przyzwoleniu na stosowanie środków antykoncepcyjnych. Zdjęcia pokazujące niemieckich księży błogosławiących związki par jednopłciowych bez reakcji tamtej szych biskupów przekonują mnie o realności tego zagrożenia.

Wprowadzenie tych zmian u sąsiadów zza Odry stworzyłoby niebezpieczny precedens do zupełnego demontażu społecznego i jeszcze większego osłabienia, i tak już dziś bardzo atakowanej, tradycyjnej rodziny. Myślę, że chęć wprowadzenia Kościoła polskiego na podobną drogę jest właśnie tym, czego domagają się napastliwi liberałowie.

Przed zgubnymi konsekwencjami obrania takiej drogi katolików niemieckich przestrzegał w specjalnym liście sam Ojciec Święty Franciszek.

Na razie jednak bez rezultatów.

Dlatego – podkreślam to raz jeszcze – tak istotne jest, aby wspierać wszystkie głosy, które stoją na straży tradycyjnego nauczania o rodzinie.

Czy może Pan wyobrazić sobie Kościół, który je porzuca?

Wierzę, że dzięki naszemu wspólnemu zaangażowaniu do tego nie dojdzie. I dlatego:

Po pierwsze, proszę o modlitwę w intencji Księży Biskupów.

Po drugie – o wyrażenie wsparcia dla ich odważnej postawy poprzez podpisanie załączonego listu.

Może to zrobić każdy z nas. Możemy też zachęcić do tego osoby z naszego otoczenia. Mam nadzieję, że mogę na Pana liczyć.

Proszę Pana także o pomoc finansową.

Znając Pana przywiązanie do wartości rodzinnych, zwracam się z prośbą o wsparcie naszych działań dobrowolnym datkiem dowolnej wysokości, np. 20 zł lub 30 zł, albo 50 zł czy nawet 100 zł bądź inną kwotą.

Jeśli zdecydowałby się Pan pomóc, proszę aby użył Pan do tego celu załączonego przekazu pocztowego, a ewentualny datek wpłacił na poczcie lub w banku. Może Pan także dokonać przelewu za pomocą internetu.

Proszę koniecznie skorzystać z danych nadrukowanych na przekazie.

Proszę także wypełnić załączony kupon i odesłać go na nasz adres w kopercie zwrotnej razem z podpisanym listem.

* * *

Zdarzały się historyczne wydarzenia, kiedy odważne decyzje wiązały się z wielkimi ofiarami.

Dziś, aby pomóc rodzinom na całym świecie, wystarczy, że złoży Pan swój podpis i zachęci do tego innych.

Proszę przypomnieć sobie, jak w trudnych okresach historii naszej Ojczyzny, rodziny przechowały skarb wiary i chrześcijańskiej tożsamości. To dzięki silnym rodzinom mogliśmy odradzać się i wywalczyć wolność i suwerenność.

Dziś razem – Pan i ja – możemy pomóc i Polsce i światu, stanowczo broniąc tożsamości rodziny. Podziękujmy wspólnie polskim biskupom za ich odważną postawę i umacniajmy głos, który rozwiewa wątpliwości oraz przywraca jasność i pokój w sercach milionów ludzi.

Proszę nie zostawiać mojej prośby bez odpowiedzi.

Pozdrawiam Pana serdecznie,

Paweł Ozdoba Prezes

PS. Wobec coraz śmielszego kwestionowania nauczania Kościoła na temat rodziny i seksualności, proszę Pana o podpisanie listu do polskich biskupów. Dziękujemy w nim za jednoznaczne przedstawianie tego nauczania oraz zachęcamy do prezentowania takiego stanowiska również wobec biskupów z Europy zachodniej. Proszę Pana także o wsparcie finansowe działań Centrum Życia i Rodziny. Liczę na Pana pomoc, aby głos obrońców rodziny nie zginął w najważniejszych debatach współczesności.


JE Ksiądz Arcybiskup Stanisław Gądecki

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski

Wasza Ekscelencjo, Najprzewielebniejszy Księże Arcybiskupie,

na początku tego apelu chcę wyrazić uznanie dla postawy Księży Biskupów w kwestiach związanych z obroną życia poczętego oraz tożsamości małżeństwa i rodziny.

Szczególnie myślę tu o wypowiedziach poszczególnych Księży Biskupów i Konferencji Episkopatu Polski, w których mocno wybrzmiewały potwierdzenie nierozerwalności węzła małżeńskiego, konieczność obrony rodziny przed opresją środowisk LGBT czy – w ostatnim czasie – sprzeciw moralny wobec używania szczepionek bazujących na komórkach pochodzących od abortowanych dzieci.

Zdaję sobie sprawę, że ta postawa jest przyczyną agresywnej nagonki medialnej, wyrażającej się w przedstawianiu polskich biskupów jako osób zepsutych, „sklerykalizowanych” i tkwiących w staroświeckich schematach. Niestety, do tych ataków i nacisków na liberalne zmiany dołączają się także niektórzy kapłani.

Tej presji trudno nie łączyć z dochodzącymi z Niemiec informacjami o próbach podważenia dotychczasowej nauki katolickiej na temat seksualności i małżeństwa w ramach tzw. drogi synodalnej.

Szczególnie niepokoją mnie doniesienia o uznaniu za bezgrzeszne kontaktów seksualnych poza małżeństwem, akceptacji związków osób tej samej pici czy przyzwoleniu na stosowanie środków antykoncepcyjnych. Zdjęcia pokazujące niemieckich księży błogosławiących związki par jednopłciowych bez reakcji tamtejszych biskupów przekonują mnie o realności tego zagrożenia.

Wprowadzenie tych zmian u sąsiadów zza Odry stworzyłoby niebezpieczny precedens do zupełnego demontażu podstawowych zasad społecznych i jeszcze większego osłabienia, i tak już dziś bardzo atakowanej, tradycyjnej rodziny. Nie wątpię, że nasi rodzimi napastliwi liberałowie chcieliby wprowadzenia Kościoła polskiego na podobną drogę.

Dlatego apeluję do Księży Biskupów, aby wbrew nagonce i płynącym z różnych stron naciskom pozostali nieugięci w sprawach dotyczących ochrony małżeństwa i rodziny przed wszelkimi próbami naruszenia jej tożsamości, oraz zapewniam ze swojej strony wszelkie wsparcie w tej kwestii.

Jednoznaczna postawa polskiego Episkopatu w sprawach moralnych wyrażana także wobec biskupów z innych krajów może być przyczynkiem do dobrych zmian społecznych w całej Europie. Jest to też szczególnie ważne dla nas, polskich rodzin, które od kilku lat znajdują się pod ideologicznym ostrzałem, co powoduje ogromne zamieszanie, zwłaszcza w sercach i umysłach młodych ludzi.

Stanowcza i niestrudzona walka w obronie małżeństwa i rodziny to zadanie, a nawet zobowiązanie, które zostawił wszystkim Polakom, a szczególnie duchownym, św. Jan Paweł II.

Dlatego wobec tych alarmujących tendencji, wychodzących niestety ze środowisk kościelnych na Zachodzie, bardzo proszę o mocny głos i zajmowanie tak jak dotąd jednoznacznego stanowiska.

Zapewniam o mojej modlitwie za Księży Biskupów w tym trudnym czasie.

Proszę przyjąć wyrazy czci.