4 czerwca 1989 zdrada stanu

Mistrzowski przekręt komuny, jak zachować władzę i majątki. To pokazał nam okrągły stół i “pierwsze wybory” Targowica nr 3 – jako działacz antykomunistyczny nigdy tej daty nie uznam za upadek komuny. Wręcz przeciwnie dopiero się zaraza rozlazła. Ale zasługa tu jest w tym Solidarności Czerwonej i zdania nie zmienię. Po 1987 r. i nowy rejestr związku dokonali w większości współpracownicy UB i SB z dawnej solidarności nikogo nie było. Ten przekręt polityczny to typowa korupcja inwestycyjno-pomocnicza i zaplanowana na lata a skutki widoczne do dzisiaj. Np. plan Balcerowicza – utrata majątku, wysoka liczba zgonów osób w wieku produkcyjnym czyli od 15 -59 lat. Nazwałbym to zbrodnią ekonomiczną wystarczy te dane porównać z innymi latami tragedia. Zginęło więcej osób niż w Polskiej wojnie domowej. Aby nie być gołosłownym np. rok 1961 na sto tysięcy mieszkańców zgony np. mężczyźni 429,2 – a rok 1 1989 -538,9 i idąc dalej 1964 – 397,3 a rok 1991 – 582,7 – w pełni jest realizowany w tym roku haniebny plan Balcerowicza i grabież w imieniu tylko czyim nie było wtedy wiadomo. Teraz jest to jasne w imieniu komuny i im sprzyjającym grupą. Mam takie pytanie kto ich rozliczy i kiedy – Solidarność czerwona chyba nie bo u niej polecą głowy – no chyba że chce powrócić do korzeni, to musi to zrobić. Ale ja Bogu dziękuje że nigdy nie byłem po czerwonej stronie i w tej niby Solidarności Bolka i Krzaklewskiego czy Buska TW -Karol. Tego tam jest więcej ale to sprawa teraz Dudy. Ja byłem w Solidarności rolników Indywidualnych – czyli właścicieli ziemskich i osób wiedzących co to jest mieć. A nie u wyrobników – bo taka jest prawda. Data 4.06 jest dla nas datą hańby i zdrady rok 1992 zamach na Olszewskiego i jego ekipę – powód oby brudy i fekalia okrągłego stołu nie wypłynęły na wierzch. Czyli reasumując ta data to nasza hańba nie dzień radości. I data utraty swobody na następne 30 lat.

Jarosław Praclewski Solidarność RI, numer legitymacji 8617, działacz Antykomunistyczny