DRUŻYNA CZERWONEJ GWIAZDY

Mirosław Kokoszkiewicz, Warszawska Gazeta, nr 18, 30.04-9.05.2019 r.

Grzegorz Schetyna, prezentując kandydatów Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego, nazwał ich „drużyną gwiazd”. Przyglądając się niektórym nazwiskom tych kandydatów, można śmiało powiedzieć, że jest to drużyna jednej gwiazdy, tej pięcioramiennej, czerwonej, spopularyzowanej po rewolucji październikowej w Rosji, która jest symbolem komunizmu i występowała najczęściej obok sierpa i młota. Jako że wybory już w tym miesiącu, warto przyjrzeć się tym „gwiazdom” i pokrótce zaprezentować niektóre z nich. Ta prezentacja to przestroga, ponieważ ci ludzie swoimi życiorysami i dokonaniami nieraz udowodnili, że wolna i suwerenna Polska to są dla nich pojęcia obce i niezrozumiałe. Wspólną ich cechą jest za to pragnienie oraz gotowość służenia obcym w zamian za stanowiska i apanaże. W ich sercach kiedyś była Moskwa, a dzisiaj jest Bruksela. W ich umysłach i duszach nie było, nie ma i nigdy nie będzie miejsca dla Polski. To są ludzie doskonale wyćwiczeni w pozycji na kolanach i maszerowaniu na krótkiej smyczy u nogi swojego aktualnego pana. Tak więc zaczynamy. Czytaj dalej DRUŻYNA CZERWONEJ GWIAZDY

Na nich wystarczy ręka kowala

Mirosław Kokoszkiewicz, Warszawska gazeta, nr 31, 2-8.08.2019 r.

Kilka pytań do polityków PiS-u. Dlaczego równie stanowczo nie wkraczacie, kiedy granice przyzwoitości i prawa łamią uczestnicy „Marszów Równości” z LGBT? Dlaczego takich emocji i troski o praworządność nie wzbudzają ataki na kościoły, księży, katolików i naszą wiarę? Czytaj dalej Na nich wystarczy ręka kowala

Ulubiony uczeń Piłsudskiego

Piotr Nehring, Newsweek, nr 17-18, 23.04-5.05.2019 r.

„Był Marszałek dla Becka wszystkim – źródłem wszelkich praw, światopoglądem, nawet religią” pisał o Józefie Becku historyk Władysław Pobóg-Malinowski

„Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na pokój zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę, wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę”. Czytaj dalej Ulubiony uczeń Piłsudskiego

ARCYOBŁUDNIK

Antoni Szpak, ANGORA, nr 17, 28.04.2019

Przez trzy tygodnie śledziłem w miarę dokładnie katoprawicowe media. Nie z musu jakiegoś, tylko z ciekawości. Naocznego zorientowania się, na czym się koncentrują, jakie tematy grzeją, co obgryzają do kości. Generalnie niezależni, niepokorni głosiciele prawdy skupieni byli na szczuciu i napuszczaniu rodaków na strajkujących nauczycieli. Z uporem maniaka przekonywali widzów, czytelników, słuchaczy, że ten cały protest to nic innego jak tylko wymysł prezesa ZNP Sławomira Broniarza – demiurga zła! Istnego diabła wcielonego, który uwziął się na rząd dojnej zmiany i postanowił go za pomocą pedagogów obalić. Wszak powszechnie wiadomo, że w oświacie pracują przygłupy, więc łatwo można nimi manipulować i sterować. Czytaj dalej ARCYOBŁUDNIK

SPUŚCIZNA FASZYZMU

Prawda rodzi nienawiść, uległość przyjaciół.
Terencjusz (185 p.n.e. – 159 p.n.e.)

Kornel Morawiecki, Obywatelska, nr 197, 19.7-1.08.2019 r.

Okrucieństwa, bestialstwo zbrodni ludobójstwa zorganizowane przez przywódców podjudzających masy ukraińskie, aprobowane przez kapłanów i hierarchów grekokatolickich. Rizat Lachiv! Czytaj dalej SPUŚCIZNA FASZYZMU

WALKA O DWÓCH CEPÓW

Janusz Korwin-Mikke, ANGORA, nr 17, 28.04.2019

W tej chwili chyba najgłupszy wyborca widzi, że jest jawnie przekupywany. Zresztą już w 1848 roku śp. Aleksy de Tocqueville napisał, że „Demokracja przetrwa dotąd, dokąd rządzący nie odkryją, że można przekupić ludzi… ich własnymi pieniędzmi”. Bo przecież „rząd” nie ma żadnych własnych pieniędzy: jeśli daje – to musi nam zabrać. Czytaj dalej WALKA O DWÓCH CEPÓW

Mur dewastacji

Urszula Giżyńska, Gazeta Częstochowska, nr 27/28, 11-24.07.2019 r.

Mury w swej symbolice mają różne konotacje. Chronią, a jednocześnie dzielą – narody, społeczeństwa, kraje, sąsiadów. Są mniej lub bardziej znane, ale wszystkie mają własną, częstokroć znamienitą historię. Czytaj dalej Mur dewastacji

NIE IDA!

Antoni Szpak, Angora, nr 16, 21.042019 r.

Wielkanoc jest najważniejszym chrześcijańskim świętem. Chrystus zmartwychwstał, a jego wyznawcy w radosnym uniesieniu zakrzyknęli Alleluja! Wielkie i symboliczne to dla chrześcijan wydarzenie, wszak powstanie z grobu Jezusa jest oznaką nadziei na przyszłe życie wieczne. To także memento, nieustanne przypominanie nam, grzesznym istotom, abyśmy postępowali zgodnie z Przykazaniami Bożymi, bo tylko wtedy wejście do Królestwa Niebieskiego będzie stało przed nami otworem. O tym chrześcijanie wiedzą doskonale. Szkoda tylko, że owa wiedza w tak znikomym stopniu przekłada się na ludzkie, codzienne zachowanie. Ale zostawmy na boku te nasze przywary, popełniane grzechy. O nich piszę co tydzień. W przededniu Świąt Wielkanocnych byłoby dużym nietaktem z mojej strony i brakiem szacunku dla chrześcijan. gdy chce dotknął tego Czytaj dalej NIE IDA!

Zupa Brzechwy

Joanna Lichocka DoRzeczy, nr 14, 1-7.04.2019 r.

Idzie Tomek w świat szeroki,

Zamaszyste stawia kroki,

Na grzebieniu gra walczyka,

A tak wabi ta muzyka,

Że tuż za nim środkiem drogi

Kroczy bocian długonogi…

„Pana Dropsa i jego trupę” Jan Brzechwa czytał dwojgu dzieciom na strychu domu w Cołkowie późną jesienią 1944 r.

Tłoczyliśmy się w małym pokoiku, cztery osoby na przestrzeni ok. 12 mkw. Janek przynosił rękopisy swoich wierszy i opowiadań: »Akademia pana Kleksa« i »Pan Drops i jego trupa«. Nasza dwunastoletnia córka i dziesięcioletni syn byli zafascynowani urzekającym dowcipem i poezją tych utworów” – napisał we wspomnieniu poświęconym Brzechwie Władysław Rymkiewicz. Niewielki dom stał [przebudowany wciąż stoi] prawie naprzeciw stacji kolejki wąskotorowej w Gołkowie. Brzechwa był tam częstym gościem, ukrywał się w pobliskim Zalesiu. Czytaj dalej Zupa Brzechwy