PROTESTUJĘ!!! Jest to gloryfikacja zbrodniczego komunizmu i jest to przestępstwo! To nie jest śmieszne ani nostalgiczne Janikowski…

„Opowieści z czasów PRL”, CGK, nr styczeń 2020 r.

„Moja Częstochowa w PRL, mój PRL w Częstochowie” to tytuł najnowszej książki Zbisława Janikowskiego, który tym razem pisze o naszym mieście, uwikłanym w jeden z najbardziej niejednoznacznych okresów polskiej historii, Zbisław Janikowski to miłośnik i znawca historii Częstochowy, który w grudniu 2019 roku odebrał Nagrodę Województwa Śląskiego im. Karola Miarki za wybitny dorobek wzbogacający wartości kultury regionu i kraju. Napisał on o Częstochowie kilka książek, m. in. „Moje dni Częstochowy”, „Częstochowy historie mniej znane”, „Nowe baśnie, legendy, opowieści z dziejów Częstochowy i okolic” czy też „Częstochowa między wojnami. Opowieść o życiu miasta 1918-1939″. Tym razem przyszła pora na gawędziarską i wspomnieniową – ironicznie określoną w podtytule jako „tylko dla cierpliwych”- opowieść o mieście w czasach powojennej Polski. Czytaj dalej PROTESTUJĘ!!! Jest to gloryfikacja zbrodniczego komunizmu i jest to przestępstwo! To nie jest śmieszne ani nostalgiczne Janikowski…

100-lecie Polski Wolnej – Listopad 1919 r.

Robert Sikorski , Gazeta Częstochowska, nr 44/45, 7-20.11.2019 r.

Zwyczajem dorocznym w dzień zaduszny wyruszyła pod przewodem duchowieństwa procesja na cmentarz. Dokuczliwy mroźny wiatr sprawił, że tej pielgrzymce ku grobom zmarłych uczestniczył mniejszy niż zwykle zastęp publiczności. Pogoda się zmieniała. W drugim tygodniu listopada zastanawiano się: „Nagłe i gwałtowne obniżenie się temperatury, śnieg i mroźna wichura, gdy od początku zimy kalendarzowej oddziela nas jeszcze przeszło 6 tygodni, przykry to prognostyk. Jakkolwiek możliwe jeszcze krótkotrwałe ocieplenie, to jednak weszliśmy stanowczo w okres zimowy”. Czytaj dalej 100-lecie Polski Wolnej – Listopad 1919 r.

Premier od Urbana

Jan Piński, Warszawska Gazeta, nr 38, 20-26.09.2019 r.

Już na początku 1981 r. Jerzy Urban apelował do szefa komunistycznej partii, aby podzielił się władzą z umiarkowaną opozycją, tak aby PZPR mogła zachować kontrolę nad Polską.

12 września 1989 r. minęło trzydzieści lat od zatwierdzenia przez tzw. sejm kontraktowy. (tylko jedna trzecia posłów pochodziła z wolnych wyborów) rządu premiera Tadeusza Mazowieckiego. Z tej okazji prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty na grobie Mazowieckiego, a wieczorem upamiętnił świetlny obraz na fasadzie prezydenckiego pałacu. Było to słynne zdjęcie Mazowieckiego, który po wygranym głosowaniu pokazywał dłonią znak V – czyli zwycięstwa „Solidarności’ Czytaj dalej Premier od Urbana

Czas na łuk triumfalny

Jerzy Mizioiek, DoRzeczy, nr 6, 3-9.02.2020 r.

Efraim Szreger, projekt przebudowy Zamku Królewskiego w Warszawie, 1777 r„ widok od strony Krakowskiego Przedmieścia. Rysunek tuszem i akwarelą, Gabinet Rycin BUW (fot. muzeum narodowe w warszawie)

Było wiele projektów łuków triumfalnych, które miały stanąć w Warszawie. Warto sięgnąć po jeden z nich, autorstwa Stanisława Noakowskiego, lub rozpisać konkurs na łuk nad Alejami jerozolimskimi Czytaj dalej Czas na łuk triumfalny

CZERWONE ZAGŁĘBIE RZUCONE NA ŚLĄSK

Marcin Hałas, Warszawska Gazeta, nr 34, 23-29.08.2019 r.

„Schetyna jest albo głupi, albo działa na korzyść PiS”- tak pewna obywatelka, zresztą zaprzedana zwolenniczka PO, skomentowała kształt wyborczych list Koalicji Obywatelskiej na Śląsku. Chodziło o Katowice, gdzie zapowiada się ciekawy pojedynek, a Prawo i Sprawiedliwość ma szansę wreszcie „odbić Śląsk” Czytaj dalej CZERWONE ZAGŁĘBIE RZUCONE NA ŚLĄSK

Tajemnice Pasji. Muzeum 303

Niezależny Lublin NL 24 TV

Opracował: Jarosław Praclewski Solidarność RI, numer legitymacji 8617, działacz Antykomunistyczny

Jesteśmy szachownicą dla UE i dla Rosji

Z Wojciechem Cejrowskim rozmawia Maciej Pieczyński, DoRzeczy, nr 6, 3-9.02.2020 r.

MACIEJ PIECZYŃSKI: Kto będzie kandydatem Wojciecha Cejrowskiego na prezydenta: Andrzej Duda czy Krzysztof Bosak?

WOJCIECH CEJROWSKI: Swojego kandydata miałem raz – Marka Jurka. Stanowisko prezydenta jest w Polsce symboliczne. Owszem, można by sporo zrobić nawet na tym symbolicznym urzędzie, ale… trzeba by mieć tam mężczyznę, a do tego siłę w Narodzie popierającą działania tego mężczyzny. Siłę, która do niewielkich uprawnień formalnych dodawałaby moc ulicy. Piłsudski miał tę siłę nawet, gdy siedział w Sulejówku, a urzędy piastowali inni. Czytaj dalej Jesteśmy szachownicą dla UE i dla Rosji