Niosę Ciebie, Polsko

Mieczysław Góra, Obywatelska, nr 272, 3-16.06.2022

Wrocław jest mi bliski od lat 60. XX w., gdyż miałem szczęście spędzać wakacje przy ul. Trzebnickiej 50/26 u Cioci Janiny, siostry mojej Mamy, i Wujka Zbyszka Gałkowskich. Pamiętam, jakie wrażenie zrobił na mnie Dworzec Główny we Wrocławiu i neonowy napis „Dobry wieczór we Wrocławiu”. Przyjechałem do Wrocławia pierwszy raz, gdy miałem jedenaście lat. Ciocia pracowała w szkolnictwie oraz w Instytucie Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa. Dzięki niej poznałem Kornela, który był częstym gościem Wujostwa.

Do napisania wiersza też namówiła mnie Ciocia. Opowiadała o Kornelu, o jego zaangażowaniu w działalność patriotyczną i że o tym, że to „człowiek, który jest śmiertelnym wrogiem komuny”. Zważywszy, że i w moim domu obowiązywały antykomunistyczne poglądy, a Rodzice powiedzieli mi już o Katyniu, informacja o człowieku, który walczy z komuną, bardzo mnie zaintrygowała.

Pisaniem poezji i tekstów satyrycznych, zająłem się bardzo wcześnie. Pierwszy wiersz napisałem w drugiej lub trzeciej klasie szkoły podstawowej – był biały, bo jeszcze nie za dużo wiedziałem o rymowaniu, ale składał się ze zwrotek, zresztą do dzisiaj trzymam się tej prostej formuły.

Wiersz dla Kornela napisałem spontanicznie, o ile sobie przypominam 3 „maja. Kornel odwiedził Wujostwo w sobotę, 4 maja i wówczas wręczyłem mu ten wiersz „Niosę Ciebie, Polsko”. Zrobił na nim duże wrażenie. Widocznie dobrze go zapamiętał, bo po wielu latach odszukał mnie na głębokiej prowincji – mam chatę za wsią blisko Puszczy Noteckiej w Wiel- kopolsce.

Kornel bardzo mnie ujął swoją bezpośredniością, nie stwarzał dystansu, a propozycja, żebym zwracał się do niego po imieniu, była dla mnie zaszczytem.

W 2012 roku, być może był w tym palec boży, może Duch Święty to sprawił, że zadzwonił do mnie Kornel z propozycją, bym publikował wiersze w „Gazecie Obywatelskiej”, którą właśnie założył. Byłem bardzo zaskoczony miałem wątpliwości, czy sprostam oczekiwaniom, ale Kornel stwierdził, że absolutnie widzi mnie u siebie jako autora wierszy. Dodał, że chce mnie jako poetę piszące- go w gazecie podobnie, jak kiedyś Ludwik Jerzy Kern pisał w „Szpilkach”. Oczywiście Kornelowi nie można było odmówić. I tak moje pisanie, pomimo że Kornela już z nami nie ma, trwa do dziś.

Z Kornelem łączyła mnie serdeczna przyjaźń, upoważnił mnie do wypowiadania się w jego imieniu, co oczywiście wykorzystywałem na spotkaniach i jubileuszowych imprezach, przekazując życzenia i pozdrowienia od niego.

Wspomnę, że miewał zwyczaj dzwonienia najczęściej o północy, rozmawialiśmy najczęściej ze dwie godziny. Pamiętam, jak przybył w 2012 roku do Poznania. Prowadziłem właśnie miejskie dożynki w Parku Wilsona. Kornel bawił się znakomicie na moich występach.

Chcę także dodać, że czuł się odpowiedzialny za moje bezpieczeństwo. Postanowiłem kiedyś opisywać patologię i korupcję w sądownictwie (w latach 90 . byłem wpisany na listę syndyków Sądu Okręgowego w Poznaniu). Kornel wyraził zgodę, ale postawił warunek,

żebym pisał, ale pod pseudonimem. Po ukazaniu się pierwszego artykułu zadzwonił do mnie informując, że nie może mnie narażać, więc artykuły o korupcji i „nadzwyczajnej kaście” nie będą drukowane.

Kornel był wspaniałym człowiekiem, mądrym nauczycielem i wizjonerem, dobrym doradcą i najlepszym Przyjacielem. Pozostały po nim wspaniałe dzieła. I „Gazeta Obywatelska”, która była dla niego tak ważna.


STOWARZYSZENIE IM. KORNELA MORAWIECKIEGO

Andrzej Lubelski

W marcu bieżącego roku w Warszawie zostało zarejestrowane Stowarzyszenie im. Kornela Morawiec- kiego. Na prezesa zarządu został wybrany Andrzej Lubelski, bliski współpracownik Marszałka i przyjaciel towarzyszący mu aż do ostatnich chwil życia. Ponadto w zarządzie Stowarzyszenia znajdują się osoby związane z biznesem, służbą zdrowia, prawnicy i działacze polonijni.

Dlaczego powstało Stowarzyszenie?

Pomysł się narodził już pod koniec 2019 roku. 10 października złożyłem do Prezydenta Miasta Kielc Bogdana Wenty i ówczesnego Przewodniczącego Rady Miasta wniosek o upamiętnienie śp. Kornela Morawieckiego przez nazwanie jego imieniem ulicy, ronda, skweru, parku lub innego miejsca w Kielcach.

Byłem bardzo miło zaskoczony pozytywną odpowiedzią na moje pismo. Poinformowano mnie jednak, że o takie inicjatywy mogą wnioskować legalnie działające partie, stowarzyszenia, fundacje lub inne organizacje. Dodatkowo powinny być one w jakiś sposób związane z Kielcami. Na przykład mieć siedzibę w tym mieście. Rejestracja stowarzyszenia jest czasochłonna. Chcąc jak najszybciej osiągnąć cel, zwróciłem się o poparcie mojej inicjatywy do przewodniczących dwóch klubów w Radzie Miasta.

Rok później Kornel Morawiecki wieloletni działacz i założyciel Solidarności Walczącej został patronem nowej prawie jednokilometrowej ulicy w Kielcach z wiaduktem nad torami.

Ten przykład uświadomił kilku moim kolegom i mnie, że jeżeli chcemy kultywować pamięć śp. Kornela Morawieckiego i pielęgnować jego patriotyczne posłanie, to musimy zarejestrować stowarzyszenie.

Celem polonijnym jest wsparcie Polonii w utrzymywaniu więzi z Ojczyzną, promocja Polski za granicą, organizacja współpracy kulturalnej, edukacyjnej i biznesowej pomiędzy Polską i Polonią na świecie, dbałość o polonijną młodzież i seniorów, wspieranie dostępu do informacji historycznej, prezentacja regionów Polski.

Temat polonijny był bardzo bliski śp. Kornelowi Morawieckiemu.

W 2018 roku przekonałem go, aby jeszcze mocniej zaangażował się w budowanie silnych relacji polsko-polonijnych. Sam jako przedstawiciel Polonii uważam, że potencjał Polonii, a zwłaszcza Polonii Amerykańskiej, liczącej około 10 milionów osób, nie jest do końca wykorzystany. Zainicjowaliśmy wspólnie kilka ciekawych projektów.

Wspomnę o jednym. Z mojej inicjatywy Komitet Parady Dnia Konstytucji 3 Maja, która odbywa się corocznie w Chicago i w której uczestniczy kilkadziesiąt tysięcy ludzi, zaprosił Kornela Morawieckiego jako pierwszego Honorowego Marszałka Parady do uczestnictwa w tym bardzo ważnym dla Polonii Amerykańskiej wydarzeniu. Kornel Morawiecki

z radością przyjął zaproszenie. Niestety wszystkie projekty pokrzyżowała jego choroba i śmierć. Dodam jako ciekawostkę, że polonijny artysta z Chicago skomponował na cześć śp. Kornela Morawieckiego utwór, który stał się hymnem naszego Stowarzyszenia.

Dlaczego Kielce?

Na stałe mieszkam w Warszawie, ale w przeszłości byłem związany z Kielcami. Dlatego organizowałem Marszałkowi Morawieckiemu wszystkie wyjazdy w Świętokrzyskie i jego pobyty w Kielcach. Podczas tych wizyt poznaliśmy dużo ciekawych ludzi. A i Kornel wspominał te wizyty bardzo ciepło i lubił do Kielc wracać.

Chciałbym, żeby Kielce jako pierwsze miasto wojewódzkie wysłało mocny sygnał, że podobne inicjatywy powinny być realizowane w miastach wojewódzkich w Polsce i innych miejscowościach, a może również i za granicą.

Najbliższe projekty

Jakie są cele Stowarzyszenia?

Działalność Stowarzyszenia koncentruje się głównie na dwóch obszarach. Nazwaliśmy je patriotyczny i polonijny. Uważamy, że obydwa cele są ze sobą powiązane i powinny być realizowane równolegle.

Stowarzyszenie zamierza wejść w skład organizacji Rady Polonii Świata, a w przyszłości otworzyć oddział Stowarzyszenia w Stanach Zjednoczonych.

13 maja w imieniu Stowarzyszenia im. Kornela Morawieckiego zwróciłem się do Prezydenta Miasta Bogdana Wenty z prośbą o udostępnienie miejsca przy ulicy Kornela Morawieckiego w Kielcach, na którym moglibyśmy umieścić kamień z tablicą pamiątkową. Chcielibyśmy, aby odsłonięcie tablicy odbyło się z okazji 40. rocznicy powstania Solidarności Walczącej. Myślę, że projekt zakończy się pozytywnie, bo w zeszłym roku pan prezydent wskazał miejsce, gdzie taki kamień moglibyśmy umieścić.

11 kwietnia w imieniu Stowarzyszenia złożyłem wniosek do Przewodniczącego Rady Miasta Kielce Jarosława Karysia o nadanie rondu imienia Solidarności Walczącej. Dodam, że ulica Kornela Morawieckiego zakończona jest dwoma nowymi rondami. We wniosku argumentowałem, że to bardzo ważna inicjatywa, a naszym obowiązkiem jest dbać, aby nie zaginęła pamięć o tych, którzy poświęcili swoje życie za naszą wolność. 16 maja otrzymaliśmy pismo z informacją, że pan Karyś przekazał wniosek do omówienia na posiedzenie zespołu do spraw nazewnictwa ulic i placów w mieście. Niestety wniosek został zaopiniowany negatywnie. Próbowałem się skontaktować z przewodniczącym, ale nie odpowiadał na telefony. Mam nadzieję, że kielecka Rada Miasta zauważy znaczenie Solidarności Walczącej. O ważne rzeczy trzeba się upominać. Mimo nieprzychyl- ności kilku osób nie możemy się poddawać. Rozmawiałem już w tej sprawie z kilkoma radnymi w Kielcach i to nie tylko z koalicji rządzącej. Są zgodni, że Solidarność Walcząca jest symbolem patriotyzmu i walki o wolność. Uważają, że o takich symbolach musimy pamiętać, a młode pokolenia powinny się na nich uczyć miłości do ojczyzny. Mamy też duże wsparcie niektórych parlamentarzystów świętokrzyskich, na przykład pomaga nam pani Anna Krupka sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki.

Chcemy uczcić w Kielcach 40-lecie powstanie Solidarności Walczącej. Wspólnie ze Stowarzyszeniem Głos Seniora zorganizujemy 18 czerwca imprezę pod hasłem Międzypokoleniowy Marsz Patriotyczny. Głównym jego celem jest przekazanie młodemu pokoleniu idei patriotyzmu i wartości Solidarności Walczącej.

Myślę, że takie inicjatywy powinny być monitorowane i wspierane przez patriotyczne media, takie jak Gazeta Obywatelska. Na pewno to by nam pomogło w realizacji projektów.

Opracował: Janusz Baranowski – Tatar Polski, twórca Solidarności, potomek Powstańców Styczniowych, Legionistów, Generałów, Harcerzy, Szarych Szeregów, Żołnierzy Wyklętych